Oj, dana, dana, strajk! – Mazowsze może umrzeć – uważa Iwona Wieczorek, w zespole od 22 lat. Tancerze i chórzyści weszli wczoraj na sesję sejmiku i śpiewem domagali się podwyżek 2012-02-07 - GRZEGORZ SZYMANIK „Kukułeczka kuka ipieniędzy szuka” – mówi transparen­t. – „Ku-ku!” – śpiewają dziewczyny wchustach. słowa Agnieszka Osiecka, muzyka Andrzej ZielińskiLaureatki I miejsca, Koncert Finalistów 20. Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej", Muzeum Powstania Warszawskieg Dodolica boga moli,Oj dodole, mili bozhe, daj bozhe daj, sitna rosa.Da zarosi sitna rosa, da potopi celo polje,Oj dodole, mili bozhe, daj bozhe daj, sitna ro The frist Afghan karaoke channel اولين كانال آهنگ هاى كاراوكى افغانى كه در ستديوى اتحاديه فرهنگى افغانان . ąc #polskie #biesiada #wokal Za mały ekran 🤷🏻‍♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Ty śpiewasz partie niebieskie Twój partner śpiewa partie czerwone Wspólnie śpiewacie partie żółte Prosimy czekać, nagrywanie zakończy się za 10s Podział tekstu w duecie × Mikrofon Kamerka Włączona Wyłączona Nie wykryto kamerki Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Pogłos Delay Chorus Overdrive Equaliser Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką! Szumi gaj, szumi gaj, szumi gałązeczka. Tu mi daj, tu mi daj, nie szukaj łóżeczka. Oj dana, oj dana (4x) Co to za gospodarz, co nie ma chałupy. Co to za dziewczyna, co nie daje? wina. Cieszy się Maryśka, że jej cycki rosną. Przedział też ją swędzi, będzie dawać wiosną. Widać ci to, widać, która dziewka daje. Bo jej lewa noga od prawej odstaje. Sama dam, sama dam, sama się położę. Sama sobie wyjmę, sama sobie włożę. Żeńcie się chłopaki, będziecie żonaci. Będziecie se sypiać z babami bez gaci. Siedziała na dębie i dłubała w zębie, A ludziska głupie myślały że w? nosie. Siedziała na sośnie, płakała żałośnie. Oj, matulu moja, kiedy mi obrośnie? Żebyś ty wiedziała, jak mnie swędzi pała. A żebyś ty wiedział, jak mnie swędzi przedział! Gdybyś, stary, wiedział, jak mnie swędzi przedział, Tobyś na przedziale całą nockę siedział. Gdyby się wróciły moje młode lata, Już bym ja wiedziała, jak używać świata. Wisiały, wisiały jaja u powały. A te głupie dziwki myślały, że śliwki. Cieszcie się dziewczyny, cieszcie się do woli, Lyrics: Szumi gaj szumi gaj Szumi gałązeczka Tu mi daj tu mi daj Nie szukaj łóżeczka Oj dana oj dana Oj dana oj dana Oj dana oj dana Oj dana oj dana Co Chłopacy chłopacy co sobie ufata Tę jedną katanę co na sobie mata Dana dana dana dana dana dana dana dana Dana dana dana dana dana dana dana dana Oj dana dana dana Oj dana oj dana dana Oj dana dana dana Dana dana dana Oj dana dana dana Oj dana oj dana dana Oj dana dana dana Dana dana dana W Co to za gospodarz co nie ma chałupy Co to za dziewczyna co nie daje wina Oj dana oj dana oj dana oj dana Oj dana oj dana oj dana oj dana Żeńcie się (Oj da-na) dana dana (Oj da-na) oj dana dana (Oj da-na) dana dana (Dana) dana (dana) (Oj da-na) dana dana (Oj da-na) oj dana dana (Oj da-na) dana Idzie Maciek, idzie Z bijakiem za pasem Przyśpiewuje sobie Dana, dana czasem A kto mu na drodze stoi Tego pałką przez łeb złoi Oj dana, dana, dana wypuścili a mnie dołożyli Oj dana oj dana hop hop hop Oj dana oj dana głupi chłop Oj dana oj dana hop hop hop Ale głupi chłop Oj dana oj dana hop hop hop Oj Idzie Maciek, idzie Z bijakiem za pasem Przyśpiewuje sobie Dana, dana czasem A kto mu na drodze stoi Tego pałką przez łeb złoi Oj dana, dana, dana (Oriental Dream) Dana dana dana hay dalali hbibi wellali Dana dana dana hay dalali madjatch ge3 fi bali Dana dana dana hay dalali hbibi wellali Hej da dana Hej da dana Hej da dana dana ojczyzno kochana Hej da dana Hej da dana Hej da dana dana ojczyzno kochana Polną dróżką ścieżką steczką Idzie Maciek, idzie Z bijakiem za pasem Przyśpiewuje sobie Dana, dana czasem A kto mu na drodze stoi Tego pałką przez łeb złoi Oj dana, dana, dana Hey, hey (x3) Hey!(x4) Hey, Hey Hey, hey! Hey, hey Hey, he-e-e-e-y Hey, hey, Shi-ki-dana, Hey Shi-ki-ri-ki-dana, Hey, hey, Shi-ki-dana, Hey Stary chór już, stary Siwa głowa, siwa Lecz niech mu zagrają To jeszcze zaśpiwa Bo w tym chórze taka dusza Że go do śpiewania zmusza Oj, dana dana Dana danadinha Dana dana danadinha Quando tá dançando Mostra a cor da calcinha Dana danadinha Dana dana danadinha Levanta essa sainha Se one of them freaky tails hey P) Nah it ain't another fuckin' freak tails man This girl named Dana, you can bang her man [Master P] There once was this Oj świeci księżyc świeci Gwiazdy pomagają Oj jeszcze moje oczka Kochania nie znają Oj da oj da Oj da dana na dana Oj da oj da Oj da dana na dana Oj Polną dróżką ścieżką steczką Jeden z kosą drugi z teczką Jeden borem drugi lasem Zaśpiewamy sobie czasem Hej da dana Hej da dana Hej da dana dana nawalisz i Zaciągniesz pod swe drzwi A ona portfel wyczyści wnet Dana dana dana kaj je keta pozłacana Chyba balowali my do samego rana Dana dana dana kaj je Dana Baax Waratoul weyyy Nanga fight oh Hey diotna fight di fight Fiiiiight ehhh Doundou gui legui xamatugnu waay Legui mano khame sa waay Dafay Idzie Maciek, idzie Z bijakiem za pasem Przyśpiewuje sobie Dana, dana czasem A kto mu na drodze stoi Tego pałką przez łeb złoi Oj dana, dana, dana Hallo beste Marokkanen Ik hoop dat jullie in de finale komen Oessoed atlas, mabrouk maghreb, jallah Dana dana dana Oe dana dani insha allah oto Polska właśnie Wieczna sromota i nienagrodzona Szkoda Polaku Ziemia spustoszona Oj da dana dana dana dana dana dana dana Oj da dana dana dana dana Oj dana dana dana da dana Oj dana dana dana da dana Oj dana dana Nie ma szatana A świat realny jest poznawalny Oj dana Życie jest formą istnienia Choć rączki pierzchną nóżki się błocą A na grzbiecie łach Śpiewam wesoło dumkę sierocą Dana dana dana rach ciach ciach Nieraz się z wrzaskiem budzę We need you! Help build the largest human-edited lyrics collection on the web! Walił pies kanarka, kanarek niedźwiedzia, Niedźwiedz salamandrę, salamandra śledzia. A śledż wieloryba, wieloryb sardynkę, Sardynka chłopczyka, a chłopczyk dziewczynkę. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Sardynka chłopczyka, a chłopczyk dziewczynkę. Co to za dziewucha, w tej różowej halce, Chciałem ją posmyrać… oscała mi palce. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Chciałem ją posmyrać, oscała mi palce. Pytałem raz dziołcha, czy mnie będzie chciała, To mi pokazała… że takiego wała. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… To mi pokazała, że takiego wała. Jeśli cudzą żonę w własne łoże złoże, Wtedy jestem pewien… że nie cudzołożę. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Wtedy jestem pewien, że nie cudzołożę. Nie chętnie żem zasnął, bo z swą żoną własną, Nie chętnie się budzę… bo mi się śnią cudze. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Nie chętnie się budzę, bo mi się śnią cudze. Dwaj starcy ujrzeli Zuzannę w kąpieli, Chcieli ją postraszyć… ale czym nie mieli. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Straszyli ją, kurde!, ale czym nie mieli. Z tamtej strony Wisły kąpał się dziad z babką, Babka utonęła… do góry kuciapką. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Babka utonęła, do góry kuciapką. Nie szkoda mi babki, tylko jej kuciapki, Byłoby z niej dobre… futerko na czapki. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Byłoby z niej dobre, futerko do czapki. Maryś, moja Maryś, daj mi swojej dupy, A ja z twojej dupy… zrobię dwie szalupy. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… A ja z twojej dupy, zrobię dwie szalupy. Stała baba, stała, trawy się trzymała, Trawa się wysmykła… baba w gówno fikła. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Trawa się wysmykła, baba w gówno fikła. Takie to już, takie, moje miłowanie, Kiedy ty się kładziesz… mnie bierze na spanie. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Kiedy ty się kładziesz, mnie bierze na spanie. Górol ci ja, górol, z pod samiuśkich Tater, Dyndus mi oblodział… kiedym stał pod wiater. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Dyndus mi oblodział, kiedym stał pod wiater. Góralu, góralu po cuś ty tam polazł, Portki ci opadły… ołówek ci wylazł. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Portki ci opadły, ołówek ci wylazł. Płakała dziewczyna, płakała w stodole, Że jej przeorali… pod fartuszkiem pole. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Że jej przeorali, pod fartuszkiem pole. Dziekuję ci Wojtek, za piscołke z portek, Tak ci piknie grała… aże dupka drgała. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Tak mi piknie grała,że aż dupka drgała. Krakowianka jedna, miała chłopca z drewna, Jak mu kiedyś dała… drzazgi wyciągała. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Jak mu kiedyś dała, drzazgi wyciągała. Widać ci to, widać, która panna daje, Bo jej prawa noga… od lewej odstaje. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Bo jej prawa noga, od lewej odstaje. Jeden lubi schaby, drugi lubi mostek, A ja lubie cipkę… bo tam nie ma kostek. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… A ja lubie cipkę, bo tam nie ma kostek. Nie będę, nie będę, na piasku dawała, Bo by mi się pipa… piachem zasypała. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana… Bo by jej się pipa, piachem zasypała. (limit tekstu)

oj dana oj dana karaoke